poniedziałek, 9 stycznia 2012

Jak zachęcić cepra do zostawienia dudków

Niedawno wróciłam z nart. Wiadomo, narty w Polsce  to przede wszystkim Zakopane.
A narty plus  góry równa się turystyka. Jak więc zachęcić cepra, żeby przyjechał i zostawił góralom dudki? Trzeba się promować.  Efekty kreowania  wizerunku Zakopanego,  jako Zimowej Stolicy Polski, widać od grudnia do marca na Zakopiance.

Wiek temu było nieco inaczej. I nie chodzi tylko o brak Zakopianki… Wtedy właśnie, czyli na przełomie XIX i XX wieku, kiedy na halach głównie pasły się owce, a zimą góry odwiedzała przede wszystkim lawina, dostrzeżono w Tatrach wielki potencjał.  W ten sposób narodziła się nie tylko turystyka górska. Pierwsze kroki stawiał też polski marketing regionalny. Ojcami obu tych działań nie byli jednak górale, ale same władze państwowe oraz artystyczna bohema wielkich miast, takich jak Kraków. To właśnie krakowscy artyści, jako pierwsi, mocno zaangażowali się w promocję gór. Nie tylko – jak w przypadku Wyspiańskiego - wylansowali nowy styl budownictwa, zwany zakopiańskim, ale i angażowali się w szereg działań reklamujących Tatry.

Dzieje historii polskiej turystyki są dla historii reklamy niezwykłe. Przede wszystkim dlatego, że początkom turystyki  towarzyszyły narodziny polskiego plakatu reklamowego. Jak podaje Aljas,  autor jednego z najstarszych polskich podręczników do reklamy z 1907r., jednym z pierwszych plakatów reklamowych, była właśnie reklama Tatr:

Istniejący w Krakowie Związek Turystyczny przedłożył w Ministerstwie kolei w Wiedniu [dla nieobytych z historią dodam, że Kraków był przed 1918r. w Austro-Węgrzech - AŁ] konieczność reklamowania się górskich miejscowości  galicyjskich za granicą,  w Anglii i Ameryce, a to celem wzmożenia ruchu turystycznego. Ministerstwo myśl tę pochwaliło i związek obstalował u pana Piotra Stachiewicza plakat wielkich bardzo rozmiarów (…) kosztem 32 000 koron.

Jestem prawie pewna, że  można na niego natrafić na otwartej w Moskwie do lutego 2012 roku wystawie polskiego plakatu reklamowego ze zbiorów kolekcjonera plakatów secesyjnych Pawła Ettingera. Możliwe, że jest to właśnie ten plakat z 1902 roku promujący zakopiańskie sanatoria:

aut. Piotr Stachiewicz - ojciec polskiego plakatu reklamowego,1902r.

Jest wśród nich plakat promujący zawody narciarskie z 1910 roku,  Jana Małachowskiego

J. Malachowski,1910r.


Dla porównania, tak promowano Zakopane ponad dekadę później, już w niepodległej Polsce:   

Stefan Norblin, Zakopane z serii Polska, 1925r.

 Wybierającym się do Moskwy szczerze polecam wystawę polskiego plakatu. Prezentowanych jest na niej 150 prac, na co dzień niedostępnych dla polskiego widza, ponieważ - niestety - znajdują się w Moskiewskim Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina. Więcej o wystawie na: http://www.culture.pl/pkpp-kalendarz-sw-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/tb2G/content/wystawa-polskiego-plakatu-w-moskwie

PS Anegdota
Jakie dzieło sztuki można zobaczyć na ścianie góralskiej chaty z przed prawie 100 lat, usytuowanej na samych halach nad Zakopanem?
Odpowiedź: obraz olejny prezentujący... latarnię morską...
pozdrawiam Cyrle!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz